Hej, witam Was ciepło po kolejnej długiej przerwie :)
Ostatnio posty pojawiają się tak rzadko, ponieważ włosy zeszły na dalszy plan. Miałam o nie zadbać do wiosny, ale jakoś nie wyszło. Ostatnio próbuję jednak podbudować mój zapał i staram się olejować włosy przed myciem ;)
Dzisiaj w roli głównej Kallos Cherry, którego, jak możecie gdzieś tam zauważyć, stosuję już od długiego czasu jako codzienną odżywkę.