poniedziałek, 1 czerwca 2015

#7 Farbowanie

Hej :)
Dzisiaj mało na temat pielęgnacji, za to efekty wizyty u fryzjera. Przyjechałam na weekend do rodziców, jak zwykle więc nie miałam możliwości (ani ochoty) spróbować czegoś nowego.

Do fryzjera wybrałam się z celem: przyciemnić włosy (do 6), lecz pozostać w miedzianych refleksach. Czy życzenie zostało spełnione? Sami zobaczcie:

Czy tak faktycznie wygląda kolor? Skąd! Jest znacznie ciemniejszy, zwłaszcza w cieniu, pomieszczeniach itp. Włosy były śliskie i gładkie jak diabli, jeszcze po pierwszym myciu. Ach te fryzjerskie silikonowe cudeńka ;)
Po czterech dniach (myte co dwa dni), wieczorem w niedzielę:
  • szampon Joanna do rudych i czerwonych włosów x2,
  • odżywka Syoss (ta co zwykle), która nie dała sobie rady z rozplątaniem włosów,
  • Kallos Latte, który spełnił to zadanie w mgnieniu oka,
  • na końce olej z żurawiny + jedwab Biovax.
Włosy znów zawiązanie w nocy, by uzyskać fale. Niestety nie prezentowały się dziś dobrze. Są miękkie i śliskie, lecz krótsze pojedyncze włosy sterczą, są bardzo niezdyscyplinowane :(

To zdjęcie chyba najlepiej oddaje ich kolor w pomieszczeniach.
Włosy wydają się być ciemne i mieć czerwone refleksy. Rzeczywiście tak jest. Te miedziane ujawniają się dopiero na zewnątrz. Niestety wiał wietrzyk i włosy wyglądają gorzej:


Na słońcu nareszcie widać, że włosy nie są tak drastycznie ciemne i mają rudawo-czerwony odcień :) Światło bardzo służy ich kolorowi i takie je lubię.

Podsumowując, nie jest to do końca kolor jaki chciałam uzyskać. Włosy faktycznie są ciemniejsze i choć zbyt bardzo - to ja sama wybierałam kolor. Najważniejsze jest dla mnie jak będą wyglądać po tygodniu, po dwóch i dalej. "Żądałam" pigmentacji, dlatego powinnam pożegnać się z blondem raz na zawsze :D
W przyszłości planuję dodać im nieco więcej rudości. Uda się, jeżeli kolor się troszkę wypłucze. Troszkę! ;)
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. W słońcu prezentują się bardzo ładnie! Aż narobiłaś mi ochoty na taki kolor:P Po odżywce z Syoss też nie mogę rozczesać włosów:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku Syoss mnie zachwycił, nie miałam z tym problemu :/

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...