niedziela, 11 października 2015

Odżywka z henną i D-pantenolem


Witam gorąco :)

Ten tydzień wyjątkowo szybko mi minął, zapewne dzięki rozpoczętemu semestrowi. Nie zaprzeczę jednak, że w środku tygodnia dłużył się niemiłosiernie. Ale oto nastał - Dzień Dla Włosów!

Dzisiaj po raz kolejny postawiłam na hennę, której nie zużyję do koloryzacji, ponieważ efekt nie był taki jakiego oczekiwałam. Grzechem byłoby jednak nie skorzystać z jej dobroci, a dziś już wiem, że jest jednym z moich ulubionych dodatków do odżywek. To genialna opcja dla rudowłosych na urozmaicenie pielęgnacji. Ponadto posiadam jeszcze kilka niezużytych półproduktów m.in. D-pantenol, i to właśnie jego mam zamiar testować przez najbliższe dni. Dzisiaj w towarzystwie henny spisał się świetnie! 


Włosowy rytuał  miał miejsce wczoraj wieczorem:
  • Joanna Rzepa na godzinę przed myciem wmasowana w skórę głowy,
  • mycie szamponem Natura Siberica przeciwłupieżowym,
  • odżywka Garniera Ultra Doux zmieszana z henną (3:1) z dodatkiem ok. łyżeczki D-pantenolu (na sporą ilość odżywki), pozostawiona na włosach na 40 minut,
  • końce zabezpieczone jedynie jedwabiem Biovax.
Włosy wyschły jak zwykle bez użycia suszarki, spięłam je na noc już suche. Przednie włosy zaczesałam do tyłu przypinając spinką-żabką - aby uniknąć przedziałka; a resztę spięłam za pomocą klamry w niski koczek-ślimak. Oto efekty:


Nie przygotowałam ich do "bycia rozpuszczonymi" :D dlatego są troszkę powyginane. Mogę za to spokojnie spiąć je z tyłu bądź w wysoki kok, lub zapleść w warkocz :) Dwie ostatnie fryzury to te które ostatnio najczęściej wybieram. Zdjęcia po kilku godzinach, gdzie już się trochę "ogarnęły":


Na moim telefonie wydawały się być niemal czerwone. Widać jak światło dzienne może wpływać na kolor na zdjęciach.

Włosy po takiej odżywce są idealnie dociążone! Nawet w trakcie wysychania czułam i widziałam dużą różnicę, gdzie normalnie włosy się puszą i muszę je od czasu do czasu gładzić dłońmi.  To mnie zdziwiło, gdyż niesamowicie długo je spłukiwałam (hennowe grudki grr) i dość intensywnie - nie były zatem rozplątane i męczyłam się z rozczesaniem. Wszystkie krótsze włoski są znacznie bardziej ujarzmione. Włosy wydają się być cięższe i dłuższe. Widać, że się rozprostowały. Dla jednych może wydawać się, że zbijają się w strąki, ale ja nie widzę w tym nic złego, zwłaszcza, że końce się wywijają. Nie czesałam ich do zdjęcia, bo podoba mi się to :) Włosy nie są absolutnie przesuszone, ale miękkie i wprost zbyt często je macam :D To nawet nie zasługa gładkości itp. ale ich ciężkości. Fajnie poczuć, że nie są takimi piórkami :)
Kolorystycznego efektu raczej nie widzę, lecz ktoś, kto nie ma rudych włosów mógłby takowe dostrzec. Końce są dalej dość ponure, ale wyższe partie, gdze włosy są zdrowsze bardzo ładnie błyszczą i kolor tam prezentuje się okazalej.

Jestem miło zaskoczona, zachwycona i po hennę sięgnę jeszcze nie raz. Znowu marzyło mi się przyciemnienie henną Khadi brąz, ale jeszcze nie wiem, czy nie rozjaśnię odrostów (chodzi o pojedyncze pasma, które połączą odrosty z całością - coś w stylu ombre). Narazie więc czekam, nie kombinuję.

Jak wyglądał Wasz Dzień Dla Włosów? Pochwalcie się :)

Pozdrawiam! :)


7 komentarzy:

  1. Woow, ślicznie wyglądają. Pięknie lśnią <3
    Uwielbiam kokardy, są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę ładnie się prezentują :D też nieraz lubię taki efekt dociążenia gdzie widać konkretne pasma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglądają! Szczególnie z kokardą :) Ja lubię dodawać amlę do maski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki blask! Zazdroszczę nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam kokardy dopinać przy wysokim koczku. ;) Włosy masz bardzo ładne i widać że zadbane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, będzie mi miło jeśli weźmiesz udział w zabawie :) więcej na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój kolor jest piękny i nie przyciemniaj go :) Mi też się taki marzy, ale to byłaby chyba zbyt wielka zmiana. Na razie też planuje potraktować włosy henną :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...