poniedziałek, 30 listopada 2015

Natura Siberica Szampon Przeciwłupieżowy



Witajcie :)

Długo zastanawiałam się czy ten wpis się pojawi, ponieważ brak czasu mnie dopadł. Znowu wyjechałam do rodziców i mimo, że włosy przygotowałam dzień wcześniej, to nie miałam czasu nic naskrobać. W końcu znalazłam chwilkę. Nareszcie, po wielu zapowiedziach postanowiłam napisać jak sprawdził się u mnie szampon przeciwłupieżowy Natura Siberica do skóry wrażliwej. A są to dobre wrażenia :)

Z łupieżem zaczęłam zmagać się dwa lata temu, kiedy to rozjaśniłam całe włosy. Przez prawie dwa lata nosiłam na głowie blond. Odrosty rozjaśniane co miesiąc/półtora + trochę łączącego odrosty z długością baleyage(?) na całość. Moja skóra głowy kiepsko to znosiła. Szybko pojawił się łupież i choć nie było go dużo i nie rzucał się w oczy, w końcu zaczął mi przeszkadzać. Przez wiele miesięcy go ignorowałam, bo było go na prawdę mało.


W końcu miałam go dosyć. Przestałam rozjaśniać włosy. Początkowo przeszłam na farby w rudych odcieniach. Później używałam już tylko rudych szamponetek. Obecnie nie stosuję już nawet tych, bo jak mogliście zauważyć koloryzuję i odświeżam kolor henną. Zawsze mówię, że zapuszczam naturalne, chociaż farbowanie henną to w końcu jednak farbowanie. Ciężko jednak uznać hennę za farbę.

Szampon Natura Siberica dobiega powoli końca. Kupiłam go za 23zł. W butelce mieści się 400ml kosmetyku, a więc jest to dużo. Jednak i tak śmiało mogę napisać, że jest on bardzo wydajny. Myję włosy co dwa dni po dwa razy, aby mieć pewność, że zmyję wszystko z mojej szybko przetłuszczającej się skóry, co oznacza większą objętość u nasady.

Poza tym szampon jest przeznaczony dla skóry wrażliwej, nie zawiera więc mocnych detergentów. Jest w nim wiele ekstraktów (jak to bywa w produktach Natura Siberica), w tym zwalczające grzyby - antyseptyki. Nie piszę tu recenzji, nie będę się rozwijać - informacje można znaleźć wszędzie :)

Bardzo przyjemnie mi się go stosowało. Szampon nie plącze włosów (czasami miałam wrażenie, że je  delikatnie rozplątuje), pieni się dobrze, jest łagodny dla skóry (chociaż nie mam z nią problemów). Pachnie ziołowo i bardzo lubię ten zapach! Nie potrafię powiedzieć czym konkretnie, ale nie jest to mocny, ani duszący zapach - dla mnie przyjemny :)

Działanie też jest w porządku. Mojego łupieżu się pozbył. Moje dolegliwości były jednak niewielkie, a przyczyny znane (i obecnie zlikwidowane). Myślę więc, że powrotów nie będzie, ale o tym się przekonamy kiedy szampon już się skończy. Czytałam też opinię, że spowalnia przetłuszczanie włosów (nawet o dzień). U mnie to bardzo delikatny efekt, na pewno nie tak długi.

Bardzo polubiłam ten szampon. Chyba jeszcze żaden mi się tak nie spodobał. Wielbię go za naturalność, za ziołowy zapach, za działanie. Teraz poszukuję czegoś nowego, już nie przeciwłupieżowego. Ale jeśli inne będą zawodzić wrócę do tego, lub innego szamponu Natura Siberica. Jestem pewna, że są równie dobre :)

Konkretną recenzję znajdziecie TU. To właśnie ona przekonała mnie do zakupu tego świetnego szamponu:)


I jeszcze krótko mój raczej nie niezwykły Dzień Dla Włosów:
  • Włosy zmoczyłam i nałożyłam na nie Kallosa Banana na kilka minut w celu rozplątania (nie rozczesywałam ich),
  • umyłam je szamponem Natura Siberica,
  • nałożyłam dwie odżywki: Bania Agafii i Syoss Color Seal Balsam na ok 10 minut,
  • końce zabezpieczyłam serum Elseve.
Włosy następnego dnia rano wyglądały dobrze, lecz nie tak ładnie jak po Nivea LR z Banią Agafii. Niestety zapomniałam zrobić zdjęć i mam już tylko takie po wyprostowaniu ( i to jedno):


To na tyle w tym poście. Mam jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, więc zmykam :) Oby Was czas nie gonił :D

Pozdrawiam!! :)

5 komentarzy:

  1. Nie zmagam się z łupieżem więc nie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudne włosy, takie zdrowe :)
    A do szamponu mnie przekonalas i na pewno wypróbuję jakiś tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nie mam tego problemu ale fajnie, że Tobie pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z łupieżem zmagałam się w gimnazjum i używałam szamponów Klorane, to mi pomogły. Teraz na szczęście nie mam tego problemu. A Twoje włosy wyglądają super, jak zawsze. Takie mięsiste <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...