poniedziałek, 4 maja 2015

Farbowanie -By Fama + olejowanie

W poprzednim tygodniu nie miałam kompletnie czasu na NdW. Chciałam zamieścić w niej efekty malowania farbą By Fama. Szybciutko opiszę to w dzisiejszym poście.

Włosy zdecydowałam się pofarbować sama. Nigdy więcej się na to nie zdecyduję :D. Przygotowane miałam dwa odcienie: 7.43 i 7.45, które zmieszałam w proporcjach 6:1. Widać, że tej o odcieniu czerwonym dodałam bardzo mało, domyślałam się, że czerwień może wybić mocno i jak się okaże miałam rację...Odcień ten miał jedynie zniwelować resztki zielonych refleksów - nie lubuję w tego typu żywych kolorach.
Oto efekty:
Tuż po, włosy jeszcze mokre.
Następnego dnia, wyprostowane.
Niemal czerwona rudość.

Spora obecność czerwieni w nowym kolorze mimo wszystko zdołała mnie zaskoczyć. Całe szczęście nie czułam się źle w tym odcieniu, wprost przeciwnie. Jednak nie gustuję w nienaturalnych kolorkach.

Po tygodniu kolor dość mocno się wypłukał. Oczywiście końce oddały kolor błyskawicznie mimo ostatniego przyciemniania. Prawdopodobnie są zbyt porowate. Możliwe, że wybiorę się w przyszłości do fryzjera w celu pigmentacji. Kolor odrostów po wypłukaniu znacznie bardziej mi odpowiada i choć nie jest to naturalny rudy, w którym się kocham, to wyglądam w nim korzystnie :)

Obecnie przebywam u rodziców, prócz olejku nie wzięłam ze sobą nic do włosów.
Wczorajszy rytuał:

  • olejek z nasion brokułu - na włosy od ucha w dół, na ok. 2 godziny,
  • Kallos Latte - na olejek, na ok. 30 minut,
  • mycie włosów szamponem Garnier Color Resist x2
  • odżywka Syoss, Color Seal Balsam
  • ponownie ten sam olejek na końce
Włosy stały się niesamowicie śliskie, prawdopodobnie za sprawą Syoss, którą odkryłam dzięki mojej mamie. Skład mocno silikonowy, a także proteinowy, a więc nie ma wątpliwości, że poprawia wygląd włosów natychmiastowo. Do tego olejowanie i dawno niestosowany Kallos. Jest dobrze :)


Korzystając z pięknego słońca zdjęcia robione na zewnątrz. :)
Spieszę się bardzo, zatem kończę. Pozdrawiam!




15 komentarzy:

  1. Wow, ale lśnią, a kolor bardzo mi się podoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz śliczne włosy, i kondycję i kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne! I bardzo, bardzo błyszczące :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Olej z nasion brokulu? Pierwsze słyszę :) Ale wyglądają bardzo ładnie :) Zapuszczasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Przeczytałam na ecospa, że jest świetny dla włosów i daje efekt jedwabiu (?)...no i zaczęłam stosować na końce :) Kiedyś napiszę o nim więcej :)
      Tak, zapuszczam ;)

      Usuń
  5. Farby By Fama są niestety mocno przeciętne. Zwykłe drogeryjne się często utrzymują dłużej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam właśnie dlatego, ze doradzono mi ją na wizazu. ponoć trzymała bardzo długo. Jak widać nie u mnie :(

      Usuń
  6. Cudowne wlosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba ten wypłukany kolor :) Miałam kiedyś podobny :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...